czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 9

*
Weszli do domu o trzeciej nad ranem, zupełnie rozbawieni.
Oj, nie – nie byli pijani.
Po prostu szczęśliwi z całego przebiegu zdarzeń.
Cichutko, na paluszkach wbiegli po schodach do sypialni Zayna.
-Od teraz śpisz ze mną – Malik poruszył ostentacyjnie brwiami. Za to Allie wybuchła tylko stłumionym śmiechem.
Chłopak zaczął ogarniać pokój, a Evans pobiegła do łazienki. Wróciła z niej po parunastu minutach w czarnej, krótkiej matowej koszuli nocnej. Włosy spływały jej delikatnymi falami, aż za żebra. Na jej widok mulat przygryzł dolną wargę. ‘Kusisz’ – pomyślał. Zayn poszedł w ślady dziewczyny i po chwili również wyszedł z łazienki, w samych ciemnych bokserkach, z gołym torsem. Teraz to Ona zerknęła na niego, a w jej oczach tliła się nutka pożądania.
Położył się na duże, szare łóżko. Allie usiadła na biurku, lustrowali się wzrokiem. Na ich twarzach widniały delikatne uśmiechy. Wstał i podszedł do niej, jednak ona odeszła dalej, przesunęła się w kierunku ściany. Na jego ustach pojawił się wyzywający uśmiech, tak, wywoływała u niego coraz większe uczucie pożądania. Zmniejszył odległość między nimi i przywarł Ją do ściany. Nie miała możliwości ucieczki. Zaczął obdarowywać ją pocałunkami na szyi, obojczykach i ramionach, powoli wędrując w kierunku ust. A kiedy do nich dotarł, pozwolił sobie na zatracenie. Pocałunek stawał się coraz gorętszy i zmysłowy. Allie wplotła palce w jego włosy, a  On położył rękę na jej talii. Dziewczyna chciała się od niego oderwać, jednak on specjalnie jeszcze bardziej pogłębił pocałunek…
Siedem godzin później*
~Zayn~
Z przyjemnością patrzyłem, jak śpi, oddychając miarowo, Okryłem kołdrą nagi skrawek jej ciała. Była taka piękna. Najpiękniejsza na świecie.
Zerwałem się z łóżka i pobiegłem do kuchni, aby przygotować śniadanie dla Allie. Jedyną osobą na dole była Alex, siedząca przy wyspie z kawą w ręku. Gdy mnie zobaczyła, uśmiechnęła się szczerze. Zapytała, prosto z mostu:
-Przyznaj się, Zayn!
Udałem, ze nie wiem, o co jej chodzi.
-Nie rozumiem – zmarszczyłem czoło.
-Szłam wczoraj do łazienki, widziałam, jak wracacie razem z Rudzielcem – odparła rzeczowo, jednak głosem pełnym szczęścia.
Nie zdążyłem odpowiedzieć, bo znów przejęła inicjatywę.
-Jesteście ze sobą, czuję to.
-Skąd możesz wiedzieć? – zapytałem, sam bardzo ciekawy.
-Widać to! – zaśmiała się. – Czuć od ciebie miłością na kilometr!
-I vice versa.
Zabrałem się do robienia śniadania dla ukochanej, a Alex w tym czasie dawała mi wskazówki: „Allie lubi, jak chłopak… Allie nie lubi, jak chłopak…”
Przyznam, że były to przydatne rzeczy, tym bardziej, że wiem, iż moja dziewczyna przeprowadzała z Liamem i Louisem podobną rozmowę na temat przyjaciółek.
Podziękowałem brunetce przyjacielskim buziakiem w policzek i pognałem z jedzeniem na górę. Na metalowej tacy przygotowałem sok, kawę z dużą ilością mleka - bo tylko taką piła-, omlety i podłużny wazon z jedną pudrową różą. Akurat, gdy wchodziłem do pokoju,
MOJA ALLIE wstawała, przetarła uroczo zaspane oczy i spojrzała na mnie zdziwiona.
-To dla ciebie – położyłem przed nią efekt mojej pacy.
-Przecież… nie musiałeś tak wcześnie wstawać, żeby zrobić mi śniadanie!
-Dla ciebie wszystko – pocałowałem ją czule w czubek głowy.
Po śniadaniu czekałem na Rudzielca w swoim pokoju, podczas gdy ona szykowała się w łazience. Najpierw pograłem na PSP, potem odpisywałem fankom na TT. Następnie leżałem bezczynnie, gapiąc się w sufit. Każda minuta bez niej była dla mnie jak godzina. Gdy wyszła… odebrało mi mowę! Miała na sobie pudrową marynarkę, pod nią białą matową koszulkę, a najbardziej oniemiałem na widok jej pięknych, długich nóg, które okrywała jedynie kremowa spódniczka. Wyglądała perfekcyjnie. Uwielbiałem w niej to, ze zawsze była taka kobieca. Każdy detal miała doskonale dopracowany. Cała Allie!
-Rany, ale mam szczęście – tylko tyle udało mi się wydukać.
Sam zaś ubrałem się czarne spodnie i granatową koszulkę z kieszonką na klatce piersiowej. Zeszliśmy na dół, gdzie już spożywali posiłek nasi przyjaciele. Przygarnąłem swoją dziewczynę bliżej siebie, do moich uszu dobiegł jej cichy melodyjny śmiech.
Przywitaliśmy się z resztą, po czym stanąłem bardziej na środku.
-Chcieliśmy Wam coś ogłosić… - powiedziałem ze szczerym uśmiechem na twarzy. – Ja i Allie jesteśmy parą.
-Wreszcie – skwitował Louis.
Zerknąłem na przyjaciół, dziewczyny od razu podbiegły wesołe do Rudzielca, Liam i Tomlinson razem z Niallem zaczęli mi gratulować. Harry z małym opóźnieniem, nieco przymulony podszedł do mnie z radosnym uśmiechem.
-Fajnie, że wam się ułożyło. To najwspanialsza dziewczyna, jaką mogłeś spotkać, nie zmarnuj tego!
-W życiu! – Kątem oka zerknąłem na moją dziewczynę, Horan przytulał ją czule i całował. W mgnieniu oka znalazłem się obok nich. – Ej, blondynek! Ona jest m-o-j-a. Zrozumiano?
-A pożyczysz kiedyś? – wyszczerzył zęby.
-Nie! – niemal krzyknąłem, ściskając płomiennowłosą.
-Zayn – szepnęła Allie. – Zaraz mnie połamiesz.
Wszyscy wybuchli niepohamowanym śmiechem.




---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam do Was kilka spraw, mam nadzieję, że poświęcicie mi te dwie minutki :)
Chodzi przede wszystkim o komentarze. Czy to naprawdę tak wiele napisać jedno słowo, że rozdział jest dobry/kiepski?
Ostatni rozdział miał ponad 100 wejść, a skomentowało go... 5 osób! I to własnie tym osobom bardzo bardzo dziękuję :*
Resztę bardzo proszę o pozostawienie opinii z komentarzem. To naprawdę motywuje! 


16 komentarzy:

  1. Rozdział jest boski.
    Zayn i Ally są słodcy.:]
    Czekam nn.^^

    OdpowiedzUsuń
  2. ssuuuppeeeeerrrr !! :* fajny wyglad bloga .. ale Zayn' uś zazdrosny :) ~~ Petit

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, musiałam trochę poszperać! :D
      Oj Zayn'uś zazdrośnik :*

      Usuń
  3. Fajny :) Zapraszamy http://onedirectionforeveryoung1312.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział świetnyy zresztą jak zwykle <3 Zayn i Allie są tacy słodcy *.* Cieszę się, że w końcu są razem i są szczęśliwi :)

    Ja też w końcu założyłam bloga z opowiadaniem. Wiele myślałam nad tym czy to zrobić ale ostatecznie postanowiłam, że tak.
    Więc jeśli chcesz poczytać moje wypociny to zapraszam na http://zakazanydotyk.blogspot.com/ gdzie pojawił się już prolog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Ci się podoba :*
      Świetnie, że założyłas bloga,z pewnością wpadnę! *__*

      Usuń
  5. Ten rozdział jest tak samo świetny jak każdy inny, który napisałaś.
    Zazdroszczę ci talentu :(
    A co do wyglądu bloga to chyba mamy podobny gust ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzajmy, duuuuużo brakuje mi do świetności!
      Ojej, dziękuję, ale moim zdaniem ty także świetnie piszesz :*
      Hahah, masz rację, zerknęłam na twój blog i.. jest podobny :)

      Usuń
  6. świetny rozdział cieszę się że zostali parą :) x

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie napiszę dużo, tak jak to mam w zwyczaju, ponieważ ręka :(
    Ale napiszę tyle: NARESZCIE SĄ RAZEM!!! JPRLD, JAK SIĘ UCIESZYŁAM HEHE :D Przepraszam, że wcześniej nie pisałam, ale tak się złożyło, że jak przyleciałam to ze złamaną ręką xd Bardzo mnie zaskoczyłaś-POZYTYWNIE!-Zayn i Rudzielec <3
    Przepraszam, że taki krótki, ale nie dam rady więcej ;(
    Kocham Cię! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem kochana, rozumiem!
      I tak bardzo bardzo bardzo Ci dziękuję, za ten komentarz, za to, że mimo łapki i tak piszesz :*
      Kocham kocham ♥

      Usuń
  8. boskie ,cudowe ,askhfbikwbfc *.* oni razem są tacy słodcy :D czekam na nexta :P

    OdpowiedzUsuń