poniedziałek, 21 października 2013

Rozdział 27

*

Nicole siedziała z Louim przed laptopem, wesoło komentowali wypowiedzi gwiazd i odpowiadali fanom. Gdzieś w środku dziewczyny zapaliła się żaróweczka, mówiąca: ‘teraz, Nicole, to dobry moment’.
- Louis, ja…
- Tak, słoneczko, wiem, że mnie kochasz – przerwał jej całkowicie radosny Tomlinson.
- To też, ale chciałam cię powiedzieć, że.. po prostu myślę, nad rzuceniem studiów.
- No, wreszcie! Myślałem, że nigdy się nie zdecydujesz!
Nicole spojrzała na niego szczerze zadziwiona, natomiast chłopak przygarnął ją do siebie.
- Daj spokój, nie potrzebny ci dyplom. W szczególności, kiedy ten czas możesz spędzić ze mną!


Allie próbowała wstać z łóżka, jednak Zayn skutecznie jej to uniemożliwiał.
- Jeszcze chwilka… - ściskał ją mocno. – Nie będzie cie, aż pięć godzin, chodź tu do mnie!
I znowu ją czule całował.
- Dlaczego masz takie niezwykłe przypływy miłości, kiedy ja akurat muszę być już na zajęciach?
- Tak wyszło – wyszczerzył rządek białych ząbków z szczerym uśmiechu.
Wyrwała się z jego ramion i pobiegła do łazienki. Wyszła z niej dopiero, gdy minęło pół godziny, znudzony mulat marudził.
- Kochanie? Długo jeszcze? Chcę cię odwieźć.
- Już idę!
Niejeden uznałby, że wygląda jak milion dolarów. Kremowy sweter idealnie komponował się z płomiennymi włosami, czarne rurki opinały się na zgrabnych nogach, które wydłużały rude botki na wysokim obcasie.
- Naprawdę, zamierzasz iść tak ubrana?
- Źle wyglądam? Wiedziałam, że ci się nie spodoba, zaraz wracam, pójdę się przebrać...
Już chciała wyjść, ale Zayn złapał ją za nadgarstek.
- Nie to chciałem powiedzieć. Jesteś po prostu za piękna.
- Doprawdy? – zaczęła się z nim droczyć.
Wsiedli do samochodu, a po kilkunastu minutach znaleźli się pod uczelnią.
- Poproszę buziaka – chłopak wskazał na policzek, potem na drugi i na usta. – I jeszcze tu.

~Allie~
Weszłam do Sali, w której miałam mieć teraz wykład. Głupio się czułam, jako ‘rodzynek’, w mojej grupie byli sami chłopcy i zawsze napawało mnie to dziwnym uczuciem.
Usiadłam na miejscu, koło Jake’a.
- Cześć, mała. Jak się czujesz? – szepnął do mojego ucha. Dawno nie gadaliśmy, pewnie był ciekawy, co się stało, że tak nagle odcięłam się od leków.
Zaśmiałam się cicho.
- Długa historia.
Kiedy zajęcia się skończyły, wyszłam z nich razem z kolegą.
- Skoro długa, to idealny pretekst na kawę. Może jutro? – zaproponował Jake.
- Z chęcią, do zobaczenia! – pocałowałam go w policzek i wyszłam na dziedziniec.
Miał tam czekać na mnie Zayn, ale… zamiast niego oparty o swojego jeepa stał Niall. Podeszłam do niego szczerze zdziwiona, bo przecież nie znalazł się tu przez przypadek.
- Hej, Alls – przytulił mnie Nialler. – Zayn nie mógł przyjechać. Musi zrobić jakąś korektę w swojej solówce do nowego albumu. Więc przyjechałem po ciebie, jesteś zła?
Zrobiło mi się ciepło na sercu, że zawsze mogłam liczyć na blondynka.
- Zła? Skąd przyszło ci to do głowy! To bardzo miła odmiana.
Horan się zaśmiał.
- To co? Może pojedziemy do nas? Dawno nie rozmawialiśmy.
- Jestem za! – odparł zadowolony Horan.

*
Rudowłosa i Niall pili herbatę w ogrodzie. Rozmawiali o wszystkim, jak prawdziwi przyjaciele, co chwilę przerywając konserwację wesołym śmiechem.
- Przyznaj się, na pewno ci się podoba jakaś ślicznotka! – zawołała Allie, bardzo chciała, aby Nialler był szczęśliwy, zasługiwał na to.
- E tam, daj mi spokój, głuptasie!
Rudzielec zmrużył podejrzliwie oczy.
- Dobra, masz mnie – mówił, jakby nieco smutniejszy. – Ale nie jest to odpowiednia osoba dla mnie. Ona ma już kogoś i… nie chcę się wtrącać w jej życie.
Dziewczyna złapała go za dłoń.
- Mogę ci jakoś pomóc? Coś zrobić?
- Nie – Horan wymusił uśmiech.

Lecz w tym samym czasie pomyślał, że nawet gdyby odwzajemniała jego sympatię to nie mogłaby mu pomóc. Ona go tylko lubiła, Zayna darzyła uczuciem.





----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wiem, że krótki, wiem, że beznadziejny... :cc 

9 komentarzy:

  1. Może i krótki, ale w chuj dobry! <3
    Długi, nie znaczy zajebisty, prawda? ;>
    Smutno mi z powodu Nialla, ale i tak wolałabym, żeby była z Zaynem ;3
    Kocham cię nad życie heh ;*
    Ps. Kapcie już w drodze :P

    Madzik ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PRAWDA, POLAĆ JEJ! :D
      Dzięki, kicia :*
      Hhahah, oki, czekam na słit kapcie!

      Usuń
  2. Nallie ? nowy paring xD w sumie to jakoś przeczuwałam że niall coś czuje do allie ale teraz to jestem tego pewna :D świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonałe przeczucie :*
      Dzięki, że ze mną jesteś. To wiele dla mnie znaczy!

      Usuń
  3. O Boziu, biedny Nillerek :c
    Uważam, że Allie bardziej pasuje do Zayna, ale mogłabyś w sumie naszemu Żarłoczkowi jakąś dziewczynę znależć, żeby taki samotny nie był ;)
    Cudny jak zawsze :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, sorki, muszę zajrzeć na Twojego bloga, ale sama ledwo się wyrabiam, aby napisać rozdział :cc
      Nadrobię wszystko w długi weekend, będzie taaaaki długi koment!
      Dziękuję Ci bardzo za wszystko <33

      Usuń
    2. Spokojnie, wejdziesz jak będziesz miała czas :) /Martyna

      Usuń
  4. nie taki zły ;) fajnie że Niall :* haha do następnego :"DD

    OdpowiedzUsuń