*
Nicole siedziała z Louim przed laptopem, wesoło komentowali
wypowiedzi gwiazd i odpowiadali fanom. Gdzieś w środku dziewczyny zapaliła się
żaróweczka, mówiąca: ‘teraz, Nicole, to dobry moment’.
- Louis, ja…
- Tak, słoneczko, wiem, że mnie kochasz – przerwał jej
całkowicie radosny Tomlinson.
- To też, ale chciałam cię powiedzieć, że.. po prostu myślę,
nad rzuceniem studiów.
- No, wreszcie! Myślałem, że nigdy się nie zdecydujesz!
Nicole spojrzała na niego szczerze zadziwiona, natomiast
chłopak przygarnął ją do siebie.
- Daj spokój, nie potrzebny ci dyplom. W szczególności, kiedy
ten czas możesz spędzić ze mną!
Allie próbowała wstać z łóżka, jednak Zayn skutecznie jej to
uniemożliwiał.
- Jeszcze chwilka… - ściskał ją mocno. – Nie będzie cie, aż
pięć godzin, chodź tu do mnie!
I znowu ją czule całował.
- Dlaczego masz takie niezwykłe przypływy miłości, kiedy ja
akurat muszę być już na zajęciach?
- Tak wyszło – wyszczerzył rządek białych ząbków z szczerym
uśmiechu.
Wyrwała się z jego ramion i pobiegła do łazienki. Wyszła z
niej dopiero, gdy minęło pół godziny, znudzony mulat marudził.
- Kochanie? Długo jeszcze? Chcę cię odwieźć.
- Już idę!
Niejeden uznałby, że wygląda jak milion dolarów. Kremowy
sweter idealnie komponował się z płomiennymi włosami, czarne rurki opinały się
na zgrabnych nogach, które wydłużały rude botki na wysokim obcasie.
- Naprawdę, zamierzasz iść tak ubrana?
- Źle wyglądam? Wiedziałam, że ci się nie spodoba, zaraz
wracam, pójdę się przebrać...
Już chciała wyjść, ale Zayn złapał ją za nadgarstek.
- Nie to chciałem powiedzieć. Jesteś po prostu za piękna.
- Doprawdy? – zaczęła się z nim droczyć.
Wsiedli do samochodu, a po kilkunastu minutach znaleźli się
pod uczelnią.
- Poproszę buziaka – chłopak wskazał na policzek, potem na
drugi i na usta. – I jeszcze tu.
~Allie~
Weszłam do Sali, w której miałam mieć teraz wykład. Głupio
się czułam, jako ‘rodzynek’, w mojej grupie byli sami chłopcy i zawsze napawało
mnie to dziwnym uczuciem.
Usiadłam na miejscu, koło Jake’a.
- Cześć, mała. Jak się czujesz? – szepnął do mojego ucha. Dawno
nie gadaliśmy, pewnie był ciekawy, co się stało, że tak nagle odcięłam się od
leków.
Zaśmiałam się cicho.
- Długa historia.
Kiedy zajęcia się skończyły, wyszłam z nich razem z kolegą.
- Skoro długa, to idealny pretekst na kawę. Może jutro? –
zaproponował Jake.
- Z chęcią, do zobaczenia! – pocałowałam go w policzek i
wyszłam na dziedziniec.
Miał tam czekać na mnie Zayn, ale… zamiast niego oparty o
swojego jeepa stał Niall. Podeszłam do niego szczerze zdziwiona, bo przecież
nie znalazł się tu przez przypadek.
- Hej, Alls – przytulił mnie Nialler. – Zayn nie mógł
przyjechać. Musi zrobić jakąś korektę w swojej solówce do nowego albumu. Więc
przyjechałem po ciebie, jesteś zła?
Zrobiło mi się ciepło na sercu, że zawsze mogłam liczyć na
blondynka.
- Zła? Skąd przyszło ci to do głowy! To bardzo miła odmiana.
Horan się zaśmiał.
- To co? Może pojedziemy do nas? Dawno nie rozmawialiśmy.
- Jestem za! – odparł zadowolony Horan.
*
Rudowłosa i Niall pili herbatę w ogrodzie. Rozmawiali o
wszystkim, jak prawdziwi przyjaciele, co chwilę przerywając konserwację wesołym
śmiechem.
- Przyznaj się, na pewno ci się podoba jakaś ślicznotka! –
zawołała Allie, bardzo chciała, aby Nialler był szczęśliwy, zasługiwał na to.
- E tam, daj mi spokój, głuptasie!
Rudzielec zmrużył podejrzliwie oczy.
- Dobra, masz mnie – mówił, jakby nieco smutniejszy. – Ale
nie jest to odpowiednia osoba dla mnie. Ona ma już kogoś i… nie chcę się
wtrącać w jej życie.
Dziewczyna złapała go za dłoń.
- Mogę ci jakoś pomóc? Coś zrobić?
- Nie – Horan wymusił uśmiech.
Lecz w tym samym czasie pomyślał, że nawet gdyby
odwzajemniała jego sympatię to nie mogłaby mu pomóc. Ona go tylko lubiła, Zayna
darzyła uczuciem.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, że krótki, wiem, że beznadziejny... :cc
Może i krótki, ale w chuj dobry! <3
OdpowiedzUsuńDługi, nie znaczy zajebisty, prawda? ;>
Smutno mi z powodu Nialla, ale i tak wolałabym, żeby była z Zaynem ;3
Kocham cię nad życie heh ;*
Ps. Kapcie już w drodze :P
Madzik ^^
PRAWDA, POLAĆ JEJ! :D
UsuńDzięki, kicia :*
Hhahah, oki, czekam na słit kapcie!
Nallie ? nowy paring xD w sumie to jakoś przeczuwałam że niall coś czuje do allie ale teraz to jestem tego pewna :D świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńDoskonałe przeczucie :*
UsuńDzięki, że ze mną jesteś. To wiele dla mnie znaczy!
O Boziu, biedny Nillerek :c
OdpowiedzUsuńUważam, że Allie bardziej pasuje do Zayna, ale mogłabyś w sumie naszemu Żarłoczkowi jakąś dziewczynę znależć, żeby taki samotny nie był ;)
Cudny jak zawsze :**
Kurcze, sorki, muszę zajrzeć na Twojego bloga, ale sama ledwo się wyrabiam, aby napisać rozdział :cc
UsuńNadrobię wszystko w długi weekend, będzie taaaaki długi koment!
Dziękuję Ci bardzo za wszystko <33
Spokojnie, wejdziesz jak będziesz miała czas :) /Martyna
Usuńnie taki zły ;) fajnie że Niall :* haha do następnego :"DD
OdpowiedzUsuńDo następnego, miszczu! :*
Usuń