wtorek, 11 czerwca 2013

Rozdział 1. Wymarzony koncert.


Zastanawiam się, może to moja wina? To ja kazałam mu pójść do X-Factor’a.  Nalegałam. Nalegałam, bo chciałam jego szczęścia. Skąd, skąd ja mogłam wiedzieć, że stracimy kontakt? Często, przeglądając Internet widzę zdjęcia One Direction.  Naprawdę są świetni i dobrzy w tym co robią. Mimo, że wcześniej nie słuchałam takiej muzyki, to jestem ich fanką. Zayn? On był moim przyjacielem, od zawsze, zawsze, ale niestety nie na zawsze. Jestem od niego młodsza o rok, traktował mnie jak młodszą siostrę. Dopóki nie wyjechał i nie zaczął kariery. Po naszym rozstaniu długo nie mogłam się otrząsnąć, pomogli mi rodzice i przyjaciółki. Wyszłam z tego, dałam radę.
Teraz jestem na 1 roku studiów, właściwie to już kończę pierwszy rok. Studiuję literaturę. Wraz z dwiema przyjaciółkami- Nicole I Alexandrą- wynajmujemy niewielki dom w Londynie. Dziewczyny studiują ekonomię. Uwielbiam moje obecne życie. Jednak… często o nim myślę. Brakuje mi uśmiechu Zayna, jego czekoladowych tęczówek.  Kiedy widzę go na zdjęciach z resztą chłopców coś we mnie pęka, na nowo.
Dziewczyny wpadły zdyszane do salonu.
- Zgadnij, co mamy?! - wykrzyczały prawie jednocześnie.
- Jakąś wyjątkową odmianę głupoty. Zgadłam?- one spojrzały na mnie tylko spod byka.
- Bilety na koncert One Direction - dreptały w miejscu z podniecenia. - I TY idziesz z nami!
- Em, nie wiem, czy mam ochotę - zachichotałam nerwowo. -Wiecie nauka i te sprawy…
  Były nie do przebłagania, wiedziałam, że nic nie wskóram. Poszłam do swojego pokoju po ciekawszy strój, niż moje dresy. Zdecydowałam się na czerwoną marynarkę i czarne rurki, delikatna biżuteria dopełniła całości. Zawsze wolałam być naturalna, dlatego też mój makijaż jest delikatny. Na dole, w salonie czekały na mnie dziewczyny ubrane w kolorowe tuniki i wysokie buty. Ach, Nicole, Alex i ich pomysły!
Po paru minutach drogi stanęłyśmy w kolejce do wejścia na koncert.
- Myślicie, że Louis mnie zobaczy? - szepnęła podniecona Nicole. Uderzyłam się otwartą dłonią w czoło. Jednym słowem FACEPALM. Czasami zastanawiam się, z kim ja mieszkam!
- Na pewno .– Próbowałam ukryć rozbawienie spowodowane zachowaniem dziewczyn. - Mamy miejsca w pierwszym rzędzie.
- Nasza kolej do wejścia!- zaszczebiotała równie przejęta Alex.
Okay, dobra poddaję się. Naprawdę zaczęłam się świetnie bawić. Szkoda, że koncert już niedługo się kończy… Panuje tu wspaniała atmosfera, wszystkie dziewczyny tańczą i śpiewają, każda z nich zachwycona Harrym, Liamem, Louisem, Niallem i Zaynem. Chłopcy są świetni, po tym koncercie jestem jeszcze większą fanką One Direction. Cóż… kto by zresztą nie był! Dobrze, że Nicole i Alex mnie tu przyciągnęły. Prędzej, czy później żałowałabym, nie przychodząc tu. Ten koncert to spełnienie moich cichych, najskrytszych marzeń.




----------------------------------------------------------------------------------
Jest pierwszy rozdziałek, chociaż bardzo mi przykro, ponieważ nie widać, nie słychać komentarzy. Wystarczyłby jeden malutki, prooszę :D
Ktokolwiek to przeczyta życzę miłego dnia i ciekawego rozdziału!

5 komentarzy:

  1. BOMBA !!!! mi też jest przykro że nie masz zbyt wielu komentarzy ale te inne " sławniejsze " blogi przyciągają czytelników i nie patrzą już na inne. a ja lubie prubować nowych opowiadań... z tego co tu tworzysz może wyjść niezła historia :* ;)
    pliss tylko mi sie nie poddawaj . !!!
    sprubuje też reklamować twojego bloga..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. BArdzo bardzo dziękuję za miłe przyjęcie! ;*
      TEraz na pewno się nie poddam!
      Jej, dzięki :D

      Usuń
  2. ciekawie sie zaczyna :) co ile bedziesz wstawiać rozdziały ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam już napisane około dwudziestu, więc często!
      Bardzo dziękuję!

      Usuń