piątek, 1 listopada 2013

Rozdział 28, część 2.

~Jack~
Życie w Barcelonie wydawało się zupełnie inne, wszystkie problemy znikały, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ale tylko na pozór.
Życie bez Allie było bez sensu. Jednak czy rozsądniejsze było patrzenie na nią i Zayna? nic nie jest takie same, wspaniała Katalonia wcale nie ma tak wielu barw, kiedy nie ma przy tobie osoby, którą darzysz wyjątkowym uczuciem.
Czy wiesz ile ona dla mnie znaczy? Zdajesz sobie sprawę, że to wcale nie jest zwykłe zauroczenie? Szkoda. Bo gdybyś choć przez chwilę był na moim miejscu, rozerwało by ci myśli od natłoku negatywnych uczuć i mojego cierpienia.
Zastanawiałeś się kiedyś, jak drogie jest mi wszystko, co związane z nią?
Oczy jej zawsze przepełnione były karmelowym ciepłem, usta w kolorze wina, a śmiech piękny i melodyczny. Nie naturalnie blada twarz okolona falami miedzianych pasm.
Ścisnąłem w dłoni jej złoty łańcuszek z Matką Boską. Kiedyś zostawiła go u mnie, chciałem jej go zwrócić… ale to jedyna rzecz, która była Allie, a teraz jest w moim posiadaniu.
Czułem się, jakby ktoś powoli, acz dobitnie wbijał mi sztylet w serce.

Nieświadomie przymknąłem oczy i przypominałem sobie miękkość jej dotyku, szybkie bicie serca i uśmiech. Za to wszystko oddałbym tak wiele… obraz dziewczyny się rozmył, wraz z dźwiękiem budziku, oznajmiającego czas na trening.





-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zdaję sobie sprawę, jak krótka jest ta część, ale postanawiam zaryzykować.  
Chcę przekazać wam trochę uczuć Jacka... mam nadzieję, że mnie nie pobijecie.

7 komentarzy:

  1. hahaha !!! nie pobijemy ;) - fajne te uczucia , ale dość krrótkie :P chce dłuższy rozdialik proseee :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Kochana...
    TAK NIE MOŻNA!
    Czy ty wiesz, że nie wiem co mam teraz myśleć? o.O
    Było to wzruszające, jednakże nadal moje myśli, serce i dusza są skierowane ku NIM. [Zayn i Allie]
    Nawet jakoby ON wrócił, to nie widzę GO z Rudzielcem.
    Za bardzo są do siebie podobni, a Zayn różni się od Allie i właśnie, dlatego powinni być razem! Bo wiesz jak to jest... Przeciwieństwa się przyciągają!!!
    Moja opinia pozostanie taka sama, czyli...
    Zayn i Allie mają być razem!
    Z poważaniem, twoja fanka ;3

    Ps. Dupa z ręką ;/
    Jeszcze 3 dni, bo mi się terminy pomyliły xdd
    Idę do tego lekarza, a ten coś takiego:
    Dziecko moje drogie, to ja mam 63 lata, i jeszcze pamiętam o takich rzeczach, jak wizyta u lekarza, a ty nie?
    Ale mnie zbeształ hahaha :D
    Typowa ja :P
    Ale to wszystko przez ten WOS! Boże jak ja go nienawidzę! Mogłabym wpuścić go do czeluści 7 bram piekieł! ;c


    Madzik ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, przyciągają się i to jeszcze jak... :D Szanuję Twoja zdanie! Dziękuje bardzo, kotek :*
      Ooo, ale już bliżej, niż dalej, a mianowicie już masz pewnie zdjęty gips.
      Hhahahahah, głupek ♥
      Łączę się z Tobą w bólu, kocham,
      Całusy od największej fanki.

      Usuń
  3. Ta notka była strasznie krótka aczkolwiek pomysłowa :)
    Trochę szkoda mi Jacka, ale cóż Zayn bardziej pasuje do Allie.
    Taka prawda. Nie jestem absolutnie zła, że dodałaś coś z perspektywy Jacka, bo to tak dopełnia fajnie całą resztę :D
    Wenki życzę <3

    OdpowiedzUsuń