*
Ktoś zapukał do drzwi.
- Otworzę! – zawołała Rudowłosa.
- Dzień dobry, pani Allie Evans? Mam dla pani przesyłkę –
zapytał młody kurier z bukietem róż w ręku.
- Tak, ja. Dziękuję!
Zamknęła drzwi za chłopakiem i przeszła do salonu, w którym
obijał się Zayn.
- Od kogo to? – wstał z sofy, widząc duży bukiet i
pudełeczko.
- Zaraz się dowiemy.
Dziewczyna delikatnie otworzyła białe pudełko, w którym była
Barcelońska gazeta i list.
I nawet do mnie doszedł powiew
twojego sukcesu.
Jestem tak bardzo dumny.
Mam nadzieję, że u ciebie wszystko w
jak najlepszym porządku.
Kocham i nigdy nie przestanę,
Jack.
Reakcja Zayna była oczywista, rzucił liścikiem.
- Co on sobie wyobraża? Myśli, że jak przyśle ci bukiecik to
do niego polecisz?! – warknął. Szarpnął nerwowym ruchem kwiaty, ale Allie go
powstrzymała, zamykając mu usta pocałunkiem. Pocałunkiem przepełnionym miłością
i uczuciem.
- Zayn, spójrz – kiedy chłopak znacznie złagodniał i teraz
patrzył tylko na Rudowłosą, oczyma pełnymi pożądania, zaczęła mu powoli
tłumaczyć. – To tylko róże i gazeta z informacją o przebiegu konkursu. Chciał
mi pogratulować.
- Kocham i nigdy nie przestanę – zacytował Jacka mulat.
Podparł głowę na ręku.
- Znasz go. Założę się, że bardziej chodziło mu o
zdenerwowanie ciebie, niż zrobienie wrażenia na mnie!
Chłopak przytulił Allie. Był tak bardzo zdenerwowany sytuacją, ponadto
zły na siebie, bo przecież to nie wina Allie, a on zareagował jak ostatni
dupek. Po chwili powiedział to na głos.
- Przecież doskonale to rozumiem – odparł Rudzielec,
przeczesując włosy ręką. – Ja też jestem o ciebie zazdrosna.
Puściła mu oczko i wyszła z pokoju.
~Nicole~
- Looou! – krzyczałam, kiedy mój chłopak mnie łaskotał. –
Starczy!
Louis wskazał na policzek, a ja ucałowałam to miejsce.
- Co dziś robimy? – zapytałam.
- Leżymy w łóżku, śpimy, obijamy się… zamawiamy jedzenie,
śpimy, leniuchujemy…
- Dobra, rozumiem, odpowiada mi to!
Rzuciłam się na łóżko. W pokoju panował totalny chaos.
Porozrzucane ubrania, słuchawki, płyty, gazety, papierki.
- …ale muszę posprzątać.
- Nic nie musisz – ziewnął Tomlinson. – Potem ogarniemy!
- Co ty nie powiesz? Jak wspaniale mieszka się z takim
optymistą!
- Tylko mieszka?
Chłopak uniósł brew do góry.
- Nie, poza tym jesteś w miarę dobrym kolesiem – zaśmiałam
się.
~Zayn~
Patrzyłem na Allie, stojącą przed szafą w samym ręczniku.
Widziałem jej coraz bardziej odznaczające się kości.
- Ile schudłaś? – zapytałem wprost. Dziewczyna źle
zinterpretowała pytanie.
- Wiem, że powinnam trochę schudnąć. Wydaje mi się, że mam za
grube nogi i tak jakoś tłusto się czuję… - nakręcała się.
- Nie kochanie! Naprawdę zaczynam się martwić, mizerniejesz.
- Gadasz, jak moja babcia. Gdybym była pulpetem to na pewno
byś na mnie nie spojrzał. I zostawił dla jakiejś długonogiej blond piękności.
Dzięki, nie skorzystam.
Wstałem z krzesła i podszedłem do niej tak blisko, iż
dzieliło nas tylko kilka centymetrów.
- Jesteś wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju, nikt cię nie
zastąpi. Rozumiesz?
Pokiwała głową.
Po jakimś czasie musiałem zacząć się zbierać do studia, ale
pożegnanie z Allie przerwał mi kolejny dzwonek do drzwi. Stał w nich Harry.
*
- O, cześć stary, ty też jedziesz do studia?
- Nie, Zayn. Właściwie do wpadłem z małą wizytą, nie
wiedziałem, że masz nagranie – powiedział wszystkiego w pełni świadomy Hazz.
Specjalnie przyjechał o tej godzinie, ostatnio coraz bardziej nachodziła go
ochota na pogadanie z Allie.
Zza Zayna wychylił się rudzielec w uroczych panterkowych
legginsach.
- Cześć Harruś! – zawołała. – Zły moment na odwiedziny, Bad
boy wychodzi.
Chłopcy się zaśmieli. Styles poczuł lekkie ukłucie w sercu,
tęsknił za jej melodycznym śmiechem i wesołym usposobieniem.
- W sumie – zaczął Malik – przecież możesz zostać. Będę za
dwie godziny, wtedy posiedzimy w trójkę.
- Z chęcią zaopiekuję się twoją dziewczyną.
Zayn po chwili wyszedł z domu, a przyjaciele przeszli do
salonu.
- Chciałem ci osobiście pogratulować, jestem dumny, mała.
Pocałował ją w policzek.
- Miło mi to słyszeć z ust światowego gwiazdora.
Loczek znów się zaśmiał, zaczął mu się udzielać jej wesoły
nastrój. Chwycił ją w talii.
- Miło mi to słyszeć z ust najpiękniejszej dziewczyny na
świecie.
Dziewczyna zachichotała i delikatnie wymknęła mu się z objęć.
Myślała, że Harry żartuje, jednak on mówił całkowicie poważnie.
Rzuciła mu z kuchni paczkę żelek haribo, a ten złapał je zręcznym
ruchem. Rudowłosa klasnęła w dłonie, po czym chwyciła dzwoniący telefon.
- Wybacz, Alex – wskazała na komórkę, zwracając się do Hazzy.
Chłopak ułożył usta w podkówkę. – Tak, słońce?
- DZIEWCZYNKA! – wrzasnęła Alexandra po drugiej stronie. –
Byłam u lekarza i on powiedział, że to dziewczynka!
- Gratuluję, bardzo się cieszę!
Po krótkiej rozmowie uśmiechnęła się przepraszająco.
- Nasz Liam i Alex będą mieć córeczkę – poinformowała, a
Styles do niej podbiegł i uniósł do góry.
- Jeeeeeeeej! Będziemy kupować jej sukienki i różowe
kokardki! – cieszył się.
W tym momencie drzwi się otworzyły i wszedł do salonu
uśmiechnięty Zayn... cóż, do czasu, bo widząc przyjaciela w dwuznacznej
sytuacji ze swoją dziewczyną – uśmiech zszedł mu z twarzy. Jednak Harry
podbiegł do niego i zaczął go przytulać.
- Słyszałeś?! Alexandra urodzi dziewczynkę!
I w jednej chwili Zayn wszystko zrozumiał, zaśmiał się
radośnie.
- Tak? Wspaniale, ale ja i tak wolałbym chłopca.
- Nigdy
nie zrozumiem facetów – Allie wyszła z pokoju, kręcąc głową.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mmm, przepraszam za jeden nie pełny kolaż, nie wiem co się z nim stało :c
A teraz istotniejsze...
Dziękuję bardzo za komentarze, które dały mi motywację. Jednak nie wiem czy warto pisać opowiadanie dla 4 osób. SPRAWDZAM OBECNOŚĆ! JEŚLI KTOŚ PRZECZYTAŁ PROSZĘ O NAPISANIE CHOĆBY KROPECZKI. Bardzo wiele to dla mnie znaczy...
Ja czytam ale wiesz jaka jest moja sytuacja za co wielkie PRZEPRASZAM.
OdpowiedzUsuńRozdział mega Alex urodzi coreczke.
Czekam na następny.
Dziękuję, mam nadzieję, że czasem dasz o sobie znać <3
Usuńuwielbiam to opowiadaanie <3 świetny rozdział xd
OdpowiedzUsuńJejziu, dziękuję bardzo!
UsuńO Boże... Alex będzie mieć córeczkę !!! :D
OdpowiedzUsuńTrochę mi szkoda...znaczy nie, źle to sformuowałam xd
Chodzi mi o to, że jak zapewne wiesz u mnie na blogu Kaśka jest w ciąży z Liam i planowałam, żeby to też była dziewczynka, no ale trudno. W takim bądź razie będzie mały urwis w postaci chłopca XD
Życze ci duuuużo wenny i proszę nie opuszczaj nas :*
Twoja wierna czytelniczka Martaa :D
Właśnie ostatnio czytając zauważyłam, że Twoja bohaterka jest w tej samej sytuacji. Mi to kompletnie nie przeszkadza, niech będzie dziewczynka!
UsuńKoocham Cię :*
Dziękuję ci za to, że nie chcesz nie zabaić z tego powodu XD
UsuńJa też cię kocham, no i twoje wspaniałe opowiadanie oczywiście <3
Zabić? hahah, nie! Nie jestem aż tak agresywna :D :*
UsuńPrzesadzasz bejb :*
hahahaa kropeczka to kropeczka
OdpowiedzUsuń.
Nelia Sting
Szczerze? Nawet nie wiesz, jak bardzo to doceniam :)
UsuńSUper !! rozdział dawno mnie nie było paan od anglika nas meczy :( haha rozdział taki fajny <3 : KURDE co z tą allie ona aż tak piękna ??!!!!!
OdpowiedzUsuńz tego co wiem to chodzi z Zaynem . KOCHA sie w niej harry jack i nial czy nie za mało ?? a gdzie lou i liam hahaa :DD
Współczuję :CC
UsuńHhahah, nie :D Niall jej nie kocha, z Harrym będzie chwilowe, Styles sam nie wie co czuje...
Dziękuję Ci i powodzenia z Panem od angola :*
.
OdpowiedzUsuń