niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział 30

*

Ktoś zapukał do drzwi.
- Otworzę! – zawołała Rudowłosa.
- Dzień dobry, pani Allie Evans? Mam dla pani przesyłkę – zapytał młody kurier z bukietem róż w ręku.
- Tak, ja. Dziękuję!
Zamknęła drzwi za chłopakiem i przeszła do salonu, w którym obijał się Zayn.
- Od kogo to? – wstał z sofy, widząc duży bukiet i pudełeczko.
- Zaraz się dowiemy.
Dziewczyna delikatnie otworzyła białe pudełko, w którym była Barcelońska gazeta i list.

I nawet do mnie doszedł powiew twojego sukcesu.
Jestem tak bardzo dumny.
Mam nadzieję, że u ciebie wszystko w jak najlepszym porządku.
Kocham i nigdy nie przestanę,
Jack.

Reakcja Zayna była oczywista, rzucił liścikiem.
- Co on sobie wyobraża? Myśli, że jak przyśle ci bukiecik to do niego polecisz?! – warknął. Szarpnął nerwowym ruchem kwiaty, ale Allie go powstrzymała, zamykając mu usta pocałunkiem. Pocałunkiem przepełnionym miłością i uczuciem.
- Zayn, spójrz – kiedy chłopak znacznie złagodniał i teraz patrzył tylko na Rudowłosą, oczyma pełnymi pożądania, zaczęła mu powoli tłumaczyć. – To tylko róże i gazeta z informacją o przebiegu konkursu. Chciał mi pogratulować.
- Kocham i nigdy nie przestanę – zacytował Jacka mulat. Podparł głowę na ręku.
- Znasz go. Założę się, że bardziej chodziło mu o zdenerwowanie ciebie, niż zrobienie wrażenia na mnie!
Chłopak przytulił Allie.  Był tak bardzo zdenerwowany sytuacją, ponadto zły na siebie, bo przecież to nie wina Allie, a on zareagował jak ostatni dupek. Po chwili powiedział to na głos.
- Przecież doskonale to rozumiem – odparł Rudzielec, przeczesując włosy ręką. – Ja też jestem o ciebie zazdrosna.
Puściła mu oczko i wyszła z pokoju.

~Nicole~

- Looou! – krzyczałam, kiedy mój chłopak mnie łaskotał. – Starczy!
Louis wskazał na policzek, a ja ucałowałam to miejsce.
- Co dziś robimy? – zapytałam.
- Leżymy w łóżku, śpimy, obijamy się… zamawiamy jedzenie, śpimy, leniuchujemy…
- Dobra, rozumiem, odpowiada mi to!
Rzuciłam się na łóżko. W pokoju panował totalny chaos. Porozrzucane ubrania, słuchawki, płyty, gazety, papierki.
- …ale muszę posprzątać.
- Nic nie musisz – ziewnął Tomlinson. – Potem ogarniemy!
- Co ty nie powiesz? Jak wspaniale mieszka się z takim optymistą!
- Tylko mieszka?
Chłopak uniósł brew do góry.
- Nie, poza tym jesteś w miarę dobrym kolesiem – zaśmiałam się.

~Zayn~
Patrzyłem na Allie, stojącą przed szafą w samym ręczniku. Widziałem jej coraz bardziej odznaczające się kości.
- Ile schudłaś? – zapytałem wprost. Dziewczyna źle zinterpretowała pytanie.
- Wiem, że powinnam trochę schudnąć. Wydaje mi się, że mam za grube nogi i tak jakoś tłusto się czuję… - nakręcała się.
- Nie kochanie! Naprawdę zaczynam się martwić, mizerniejesz.
- Gadasz, jak moja babcia. Gdybym była pulpetem to na pewno byś na mnie nie spojrzał. I zostawił dla jakiejś długonogiej blond piękności. Dzięki, nie skorzystam.
Wstałem z krzesła i podszedłem do niej tak blisko, iż dzieliło nas tylko kilka centymetrów.
- Jesteś wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju, nikt cię nie zastąpi. Rozumiesz?
Pokiwała głową.
Po jakimś czasie musiałem zacząć się zbierać do studia, ale pożegnanie z Allie przerwał mi kolejny dzwonek do drzwi. Stał w nich Harry.





*
- O, cześć stary, ty też jedziesz do studia?
- Nie, Zayn. Właściwie do wpadłem z małą wizytą, nie wiedziałem, że masz nagranie – powiedział wszystkiego w pełni świadomy Hazz. Specjalnie przyjechał o tej godzinie, ostatnio coraz bardziej nachodziła go ochota na pogadanie z Allie.
Zza Zayna wychylił się rudzielec w uroczych panterkowych legginsach.
- Cześć Harruś! – zawołała. – Zły moment na odwiedziny, Bad boy wychodzi.
Chłopcy się zaśmieli. Styles poczuł lekkie ukłucie w sercu, tęsknił za jej melodycznym śmiechem i wesołym usposobieniem.
- W sumie – zaczął Malik – przecież możesz zostać. Będę za dwie godziny, wtedy posiedzimy w trójkę.
- Z chęcią zaopiekuję się twoją dziewczyną.
Zayn po chwili wyszedł z domu, a przyjaciele przeszli do salonu.
- Chciałem ci osobiście pogratulować, jestem dumny, mała.
Pocałował ją w policzek.
- Miło mi to słyszeć z ust światowego gwiazdora.
Loczek znów się zaśmiał, zaczął mu się udzielać jej wesoły nastrój. Chwycił ją w talii.
- Miło mi to słyszeć z ust najpiękniejszej dziewczyny na świecie.
Dziewczyna zachichotała i delikatnie wymknęła mu się z objęć. Myślała, że Harry żartuje, jednak on mówił całkowicie poważnie.
Rzuciła mu z kuchni paczkę żelek haribo, a ten złapał je zręcznym ruchem. Rudowłosa klasnęła w dłonie, po czym chwyciła dzwoniący telefon.
- Wybacz, Alex – wskazała na komórkę, zwracając się do Hazzy. Chłopak ułożył usta w podkówkę. – Tak, słońce?
- DZIEWCZYNKA! – wrzasnęła Alexandra po drugiej stronie. – Byłam u lekarza i on powiedział, że to dziewczynka!
- Gratuluję, bardzo się cieszę!
Po krótkiej rozmowie uśmiechnęła się przepraszająco.
- Nasz Liam i Alex będą mieć córeczkę – poinformowała, a Styles do niej podbiegł i uniósł do góry.
- Jeeeeeeeej! Będziemy kupować jej sukienki i różowe kokardki! – cieszył się.
W tym momencie drzwi się otworzyły i wszedł do salonu uśmiechnięty Zayn... cóż, do czasu, bo widząc przyjaciela w dwuznacznej sytuacji ze swoją dziewczyną – uśmiech zszedł mu z twarzy. Jednak Harry podbiegł do niego i zaczął go przytulać.
- Słyszałeś?! Alexandra urodzi dziewczynkę!
I w jednej chwili Zayn wszystko zrozumiał, zaśmiał się radośnie.
- Tak? Wspaniale, ale ja i tak wolałbym chłopca.
- Nigdy nie zrozumiem facetów – Allie wyszła z pokoju, kręcąc głową.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mmm, przepraszam za jeden nie pełny kolaż, nie wiem co się z nim stało :c
A teraz istotniejsze...
Dziękuję bardzo za komentarze, które dały mi motywację. Jednak nie wiem czy warto pisać opowiadanie dla 4 osób. SPRAWDZAM OBECNOŚĆ! JEŚLI KTOŚ PRZECZYTAŁ PROSZĘ O NAPISANIE CHOĆBY KROPECZKI. Bardzo wiele to dla mnie znaczy...

13 komentarzy:

  1. Ja czytam ale wiesz jaka jest moja sytuacja za co wielkie PRZEPRASZAM.
    Rozdział mega Alex urodzi coreczke.
    Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że czasem dasz o sobie znać <3

      Usuń
  2. uwielbiam to opowiadaanie <3 świetny rozdział xd

    OdpowiedzUsuń
  3. O Boże... Alex będzie mieć córeczkę !!! :D
    Trochę mi szkoda...znaczy nie, źle to sformuowałam xd
    Chodzi mi o to, że jak zapewne wiesz u mnie na blogu Kaśka jest w ciąży z Liam i planowałam, żeby to też była dziewczynka, no ale trudno. W takim bądź razie będzie mały urwis w postaci chłopca XD
    Życze ci duuuużo wenny i proszę nie opuszczaj nas :*
    Twoja wierna czytelniczka Martaa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ostatnio czytając zauważyłam, że Twoja bohaterka jest w tej samej sytuacji. Mi to kompletnie nie przeszkadza, niech będzie dziewczynka!
      Koocham Cię :*

      Usuń
    2. Dziękuję ci za to, że nie chcesz nie zabaić z tego powodu XD
      Ja też cię kocham, no i twoje wspaniałe opowiadanie oczywiście <3

      Usuń
    3. Zabić? hahah, nie! Nie jestem aż tak agresywna :D :*
      Przesadzasz bejb :*

      Usuń
  4. hahahaa kropeczka to kropeczka
    .
    Nelia Sting

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? Nawet nie wiesz, jak bardzo to doceniam :)

      Usuń
  5. SUper !! rozdział dawno mnie nie było paan od anglika nas meczy :( haha rozdział taki fajny <3 : KURDE co z tą allie ona aż tak piękna ??!!!!!
    z tego co wiem to chodzi z Zaynem . KOCHA sie w niej harry jack i nial czy nie za mało ?? a gdzie lou i liam hahaa :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję :CC
      Hhahah, nie :D Niall jej nie kocha, z Harrym będzie chwilowe, Styles sam nie wie co czuje...
      Dziękuję Ci i powodzenia z Panem od angola :*

      Usuń